|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MagicShe
Przyjaciel DF.
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 10:57, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A nie lepiej byłoby go
widzieć codziennie? *głębokie zastanowienia*
Chciałabym go zobaczyć?
Ale to marzenie ściętej głowy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Stalinka
Gość
|
Wysłany: Pon 13:02, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
MagicShe napisał: | Taa.. Mówię wam nigdy nie mówcie, że nie chcecie ich więcej widzieć. Miałam o tym nie pisać na forum, ale jak wszyscy to wszyscy.
A ja ojca nigdy nie widziałam. Żadnych zdjęć, opisów, nawet nie wiem jak ma na imię. Podobno Wojtek, ale też nie wiem czy to prawda. Nie wiem dlaczego uciekł, może bał się odpowiedzialności? Czasami nawet sobie go wyobrażam i chciałabym dać mu w twarz, za to, że go nie ma. Kilka razy płakałam myśląc o tym jednym jedynym słowie 'tata'. Ciekawe czy ma rodzinę, może jest szczęśliwy. I wiecie co? Dopiero od 10 roku życia uświadomiłam sobie jak bardzo odczuwam tę stratę. U mnie w domu temat ojca jest nie poruszany, nigdy o nim nie rozmawiamy, nigdy nikt nie poruszy tego dotkliwego tematu. Czasem jest mi okropnie jak dziewczyny z klasy rozmawiają o pracy swoich ojców, i innych rzeczach dotyczących 'pełnej' rodziny. Ja nigdy nie mogę w klasie powiedzieć: byłam gdzieś z rodzicami. Dlatego powiem wam, że lepiej jest mieć najokropniejszego ojca, niż nigdy go nie zobaczyć.
*wzruszenie* |
Oj! Oj! Oj! Po pierwsze ścisk mocny dla MagicShe! Po drugie ja gdybym nie miała taty, oj działo by się. Ryk, ryk i jeszcze raz ryk! Ja mam tate i mame, ale są oni już starzy T(44) M(40) w sensie nie że starzy, że starzy. Tylko są chorzy moja mama ma chore serce, a mój tata ma depresje i takie kłopoty typu cholesterol czy wżody. Kłócą się z moją mamą czasami... Czasami mocno... Czasami Lekko... Nigdy nie wiadomo z jaką miną wróci z pracy czy z jaką się obudzi. Dzisiaj był w wyśmienitym humorze i wczoraj też, ale jutro może być zły... Także wiecie czasami jest taki, że ja hlipię sobie po cichu, a czasami nienawidze go, i obiecuje sobie że nie przytule go przez te kilka dni, a na drugi dzień gdy jest w dobrych humorze przytulam się do niego. Więc wiesz ja nie mam tak strasznie...
Bu.ź ****:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carol
Stały bywalec.
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 19:46, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mieli się rozstać, ale jakoś nic się nie stało.
MagicShe <przytula>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MagicShe
Przyjaciel DF.
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 12:05, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim moim kochanym dziewczynom ****;
Ale ja już się powoli przwyczajam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tysiaaa
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:21, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
współczuję ;***
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MagicShe
Przyjaciel DF.
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 9:34, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nawet gdyby teraz wrócił, w co już nie wierzę, nie kochałabym go i mogę się założyć, ze bym go tatą nie nazwała. Tylko per pan.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|